Jak zostać świadomym konsumentem?

Świadomy biznes konsumencki. To jest do pogodzenia. Dziś to dochodowa forma biznesu dla każdego. Od dnia narodzin  stajemy się konsumentami. Będziemy nimi aż do śmierci. Będąc konsumentem stajemy się malutką częścią wielkiej machiny. Z naszych kieszeni cyklicznie, małymi lub dużymi krokami będą wypływać pieniądze. Jesteśmy wszyscy skazani na kupowanie.

Jak zostać świadomym konsumentem

 Każdy potrzebuje do życia produktów, usług.

Chcemy dobrze wypoczywać, dobrze i wygodnie podróżować, każdemu się marzy żyć w luksusie. I nie ma w tym nic złego, dziwnego lub co budziłoby jakieś kontrowersje. Zawsze tak było, jest i zapewne będzie.

Ale, no właśnie ale…

Czy pomyślałbyś kiedyś, że robienie zakupów i wydawanie swoich pieniędzy może być równocześnie biznesem? Zostanie świadomym konsumentem – to bardzo dochodowa forma biznesu. Jest to biznes konsumencki – zarabiasz pieniądze wydając je.

Na ogół biznes kojarzy nam się z produkcją, usługami, twórczością, sprzedażą czy inwestycjami. Kiedy kolega opowiadał nam o zarabianiu pieniędzy w biznesie konsumenckim. Trudno nam było w to uwierzyć. Nawet przez myśl nam nie przeszło, że może coś takiego istnieć. Jak możesz zarabiać pieniądze wydając je w sklepie? Musisz zapłacić za każdy produkt, który włożyłeś do swojego koszyka. Jakby nie patrzyć to po transakcji zawsze masz mniej pieniędzy niż przed transakcją. Dlatego, kiedy usłyszałem o biznesie konsumenckim to pomyślałem, że to niemożliwe. Absolutnie nie wiedziałem o czym on mówi…

Byłem jednak zaintrygowany, ciekawy i zadawałem mnóstwo pytań.

Pytałem o szczegóły, konkrety… Im więcej chciałem wiedzieć tym mniej otrzymywałem informacji, irytowało mnie to. Poza tym czułem, że to naprawdę coś wartościowego. Zawsze szukałem jakiś możliwości na rozpoczęcie własnego biznesu. Bardzo chciałem by był to inny rodzaj biznesu niż te co znałem dotychczas. Czekaliśmy więc cierpliwie na informacje. Był to dopiero początek rozwoju w naszym kraju tego niesamowitego biznesu.  Przyznam się, że z perspektywy czasu aż sam się dziwię, że czekałem rok aby dowiedzieć się szczegółów na ten temat. Dziś wiem, że było warto.

Jestem bardzo wytrwały w dążeniu do celu.

I gdy raz podejmę decyzję to nie rezygnuję z niej tak łatwo. Wprost przeciwnie poszukuję odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Od samego początku podobał mi się ten biznes choć nie wiedziałem jak działa. Intuicja podpowiadała mi, że to jest właśnie to na co czekałem. Licencję posiadaliśmy wcześniej, ale mimo prostoty działania tego biznesu nie mogliśmy sami załapać jak to naprawdę działa. Jak można zarabiać pieniądze wydając je. Było to tak nielogiczne, że trudno nam było w tym znaleźć sens. I dlatego rozumiemy osoby, które startując w tym biznesie mają wątpliwości i z niedowierzaniem podchodzą do tego modelu zarabiania pieniędzy.

Jesteśmy bowiem nauczeni tego, że kupuję i płacę.

Jak to jest możliwe? Otóż w tradycyjnym handlu Ty jako konsument płacisz za wszystko – za produkcję produktu , za jego składowanie, za jego dystrybucję, za jego reklamę i za podatki którymi ten produkt jest obciążony. Wszystko z Twojej kieszeni – dlatego produkt tyle kosztuje. Ty go faktycznie posiadasz, zużywasz ale po drodze jako konsument utrzymujesz po trochu wszystkich którzy znaleźli się na drodze produkcji i dystrybucji tego produktu. Mało kto z nas śledzi drogę produktu od surowca z którego on powstaje do momentu gdy znajdzie się na półce sklepowej i ostatecznie w Twoim koszyku.

 Mądrze to się nazywa MARKETING.

Każda faktyczna wartość produktu to raptem 30% ceny jaką za niego płacimy. Kolega, który pokazał nam zalety biznesu konsumenckiego wykorzystał fakt, że akurat kupiliśmy telewizor.  Zadał nam pytanie czy wiemy ile kosztuje kupiony przez nas telewizor. Wówczas to pytanie wydało nam się dziwne, no jak ile, przecież zapłaciliśmy za niego 2000 zł, więc tyle kosztuje.

I wtedy pokazał nam na czym polega marketing i jak można zarabiać pieniądze będąc dalej konsumentem. Otóż telewizor, który kupiliśmy – tak naprawdę kosztuje 30% swojej ostatecznej wartości czyli 600 zł. A z czego bierze się reszta jego wartości. Około 30% to transport, hurtownie i dystrybucja. A ogromną część naszych pieniędzy bo około 40% wartości produktu pochłania reklama.

W całej tej wędrówce produktu od producenta przez hurtownie, transport, dystrybucję i reklamę na końcu stoisz TY – jesteś klientem  lub konsument i za wszystko płacisz.

I wówczas kolega pokazał nam na czym polega biznes konsumencki. Oparł swój przykład na tym kupionym przez nas telewizorze. Powiedział do nas czy bylibyśmy zadowoleni gdybyśmy ten produkt kupili za 70% jego wartości czyli zamiast zapłacić za ten telewizor 2000 zł zapłacilibyście 1400 zł i 600 zł zostałoby w waszej kieszeni. Już nam się to spodobało.

Ale to nie było wszystko.

Powiedział, że firma zostawia sobie jedynie 30% wartości produktu bo to są koszty zakupu surowców i produkcji oraz zyski firmy. Pozostałą część czyli 40% przekazuje na premie dla swoich konsumentów, którzy są lojalni czyli kupują produkty firmy. Ponadto starają się przekonać do tej idei inne osoby, które chcą również rozwijać biznes konsumencki.

Teraz z perspektywy czasu widzę jak prosta jest ta idea. Jak duże można zarabiać pieniądze robiąc dokładnie to co się robiło i nadal robi. Trzeba tylko to zrozumieć. Trzeba zostać Prosumentem – czyli konsumentem świadomym, który zarabia pieniądze kupując produkty.

Jeszcze raz przypomnę to od czego zacząłem. Każdy z nas przez całe życie jest konsumentem. Możesz  zostać świadomym konsumentem – czyli takim, który wie dlaczego tyle płaci za zakupione produkty. Możesz to zmienić i zostać nie tylko świadomym konsumentem ale Prosumentem zarabiającym pieniądze na kupowaniu produktów.

Uważam, że jest to świetny sposób na dodatkowy biznes prosumencki, jest to świetny sposób na zakupy z jednoczesnym zarobkiem